środa, 23 czerwca 2010

staroć

Przeglądając mój folder ze zdjęciami wpadłam na to oto zdjęcie chyba z kwietnia jeszcze. Z racji tego, że nie mam nic innego dodaję tą wersję No Size Zero z wypadu do cioci :D
Znalazłam kiedys (dawno) w sh takie coś granatowe, ni to sukienka bo za grube, ani płaszcz bo z krótkim rękawem i nie wiedziałam jak to założyć no i powstało takie coś... w sam raz na niedzielny wypad gdziekolwiek :)






granatowe coś - sh (na metce atmosphere)
sukienka - river island
rajstopy - gatta
buty/torebka  - sh

10 komentarzy:

  1. Śliczne płaszczykowe coś :) i rajtki

    OdpowiedzUsuń
  2. Te czerwone buty do całości to zadzior jest :) Fajne ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Pięknie wyglądasz, bardzo mi się podobają takie sukienki, a czerwone buty boskie! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. wow, świetnie wyglądasz!pierwsza fota bardzo mi się podoba.

    OdpowiedzUsuń
  5. płaszczykocoś jest cudne :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Lubie takie klasyczne sukienki. Można z nimi kombinować.

    OdpowiedzUsuń
  7. wow ale laska! super. i jak smukło!

    OdpowiedzUsuń