środa, 24 marca 2010

w roli głównej: czerwona szminka

Nigdy ale to nigdy nie wystąpiłam publicznie z czerwoną szminka na ustach... do niedzieli kiedy to odważyłam się u pomalowałam swoje mikroskopijne usta i o dziwo... Zrobiły się jakby większe, czy mi się tylko wydaje?? Czułam się jednak  jakby najpierw wchodziły moje usta a później ja! Może to kwestia przyzwyczajenia ale czerwona szminka tak wile zmienia, że aż sama się dziwię!! Efekty oceńcie sami.






bluzka - sh
marynarka - szafa
leginsy - sh (na metce f&f)
buty - sh
płaszcz - reserved
szal - sh
torebka - sh

6 komentarzy:

  1. czerwona szminka w twoim wydaniu - dla mnie bomba. Wiem z doswiadczenia ze ciezko sie przekonac do ciemniejszego koloru na ustach, ale w twoim wypadku sprawdza sie jak najbardziej :)

    OdpowiedzUsuń
  2. moim zdaniem pasuje Ci. kiedyś próbowałam czerwieni na swoich ustach, ale szybciej zmyłam, niż pomalowałam :) może to kwestia dobranie odpowiedniego odcienia...nie wiem, ale narazie nie próbuję ;) świetna koszulka!

    OdpowiedzUsuń
  3. faktycznie najpierw usta potem Ty, ale nie wiem nie wiem, może dlatego że 1szy raz widzę i szok;)

    OdpowiedzUsuń
  4. piekny plaszczyk i kolor szminki!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. bardzo lubie czerwoną szminke ale tylko i wyłącznie do czarnego stroju...tobie ładnie ale bez płaszcza

    OdpowiedzUsuń
  6. Bo czerwona szminka ma moc. Pasuje Ci, jest charakternie :)

    OdpowiedzUsuń