niedziela, 19 grudnia 2010

futrzak

Och jak długo mnie tu nie było! Wyjazd do Belgii (tak wiem obiecałam zdjęcia, więc może się tu jeszcze pojawią), później zepsuł mi się laptop i niedawno dopiero przyjechał z naprawy. A w między czasie trochę się wydarzyło. Nie będę Wam tu smęcić, napiszę tylko, że za pasem są Święta. Czas, który bardzo lubię bo choć obowiązków jest dużo, to z rodzinką można pobyć tak trochę dłużej niż zwykle a i odpocząć można sobie dłużej, niż przez weekend. Wiecie już gdzie się wybrać na Sylwestra? Ja wyruszam ze znajomymi na snowboard. Nawet kupiłam sobie deske! Także po świątecznym obrzarstwie będzie dużo ruchu, co by nie wypaść z formy ;)
Ostatnio większość z nas (szafiarek) doceniło futro (sztuczne rzecz jasna). Bardzo dobrze, bo nie dość, że jest ciepło to wygodnie a i wygląda przyzwoicie. Ja również wpadłam w sidła futrzanemu trendowi i z Belgii przywiozłam sobie nowego futrzaka za całe 5 euro.


koszulka/ spodnie/ buty/ pasek - sh
skarpety - prezent
torba - invito
kamizelka - zwykły sklep

Pokażę jeszcze Wam moją deseczkę :)




14 komentarzy:

  1. no ładnie mam identyczne buty i też z sh a dokładniej moje z atmosphere więc Twoje pewnie też tak uwielbiam je
    fantastyczna kamizelka

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam jeździć na desce! Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Trend futrzakowy również popieram w całej rozpiętości!!! Twój wygląda świetnie.

    OdpowiedzUsuń
  4. good to see you back :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Kamizelka wygląda świetnie!

    OdpowiedzUsuń
  6. no w koncu !!!!!sliczny futrzak!!!!

    OdpowiedzUsuń
  7. ja się wybieram na pierwsze szusowania dopiero na długi styczniowy weekend, a potem sruuu na ferie do włoch. miodzio! wczoraj tak o Tobie myslałam gdzie Ty się podziewasz tyle czasu

    OdpowiedzUsuń
  8. Futrzak świetny;-)Ja też chce taki!

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja lubię takie futrzaki:
    http://mojeuniformy.blogspot.com/2010/05/36-edycja-22-lata-kedzierzyn-kozle.html
    Andrzej

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo ładnie Pani wygląda.
    Ale nie zaszkodzi, gdyby Pani z parę kilo przytyła.

    Pozdrawiam
    Karolina M.

    OdpowiedzUsuń