Dorwałam w sh spódnicę, która ma kształt "tulipana". Jest cudna tylko trochę mnie poszerza na razie to takie zdjęcie "żeby było" kiedyś założę ją do szpilek zapewne będzie prezentować się o niebo lepiej w ogóle przydały by się cieplejsze dni bo połowa mojej szafy woła do mnie a ja nie mogę nic zrobić jak za oknem nieustannie - 6. Masakra jakaś ja apeluję o nadejście wiosny! Ja rozumiem, że ciepłe swetry, że śnieg, że fajnie bo biało ale ja już mam dość i wysiadam. Jeszcze chwila a zimowa depresja i mnie dopadnie...
bluzka - reserved
spódnica - atmosphere
Cute skirt
OdpowiedzUsuńx, fashionnerdic
lubie takie fasony, mimo że niby poszerzają. a co tam kurcze...
OdpowiedzUsuńJeju! Jak ci zazdroszczę. Uwielbiam takie spódniczki!
OdpowiedzUsuńAle masz szczęście do tych łupów z SH :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam tego typu sukienki, ta jest świetna!
OdpowiedzUsuńMinus sześć to jeszcze nie jest dużo.
OdpowiedzUsuńBardzo fajna spodniczka swietny zakup;)
OdpowiedzUsuń"Z chęci pokazania, że nie tylko szczuplutkie dziewczyny lubią się fajnie ubrać powstał ten blog." - nie rozumiem, przecież jesteś normalna i szczupła :) Spódnica-tulipan tylko podkreśla kobiece kształty, a nie poszerza :)))
OdpowiedzUsuńHej:) cieszę się że dodałaś mój blog do obserwowanych bo dzięki temu odkryłam twojego bloga :) bardzo mi się podoba i będę zaglądac regularnie :) a co do twojego odchudzania po raz kolejny to znam ten ból ;p ja tera po ślubie przytyłam 5 kg i zaczynam się brać ostro za siebie więc trzymam kciuki za ciebie a ty trzymaj za mnie :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńale ty jesteś ładna!
OdpowiedzUsuńWcale nie poszerza, kamufluje. Swietnie wygladasz.
OdpowiedzUsuń