Słoneczna pogoda zachęca do zrzucania z siebie grubych kurtek i płaszczy, ja też z chęcią schowała bym już głęboko w szafie zimowe rzeczy. Póki co ciesze się promieniami słońca i zakładam coraz to cieńsze rzeczy oczywiście w miarę możliwości bo coś słyszałam, że o zgrozo ma jeszcze spaść śnieg! :/ A dzisiaj tak szybko bo uczyć się muszę. Przedstawiam mój outfit z piątku i uciekam :)
marynarka - zara
długi t-shirt - sh (na metce bay)
leginsy - sh (na metce f&f)
botki - no name
torebka - galeria centrum
wyglądasz ślicznie :)
OdpowiedzUsuńfajna ta szara kiecka, tzn koszulka. czemu piszesz outfit, a nie zestaw:) lub ciuch:)
OdpowiedzUsuńz jakiej czesci polski jestes? Bo za toba dość piaszczysta ziemia i rosliny, od razu mi sie milo skojarzyła z okolicami wielkopolski, zieloną górą, lasami w tamtym rejonie... które odwiedzam poźną wiosną zazwyczaj... Tak wiec juz to na mnie zrobilo mile wrazenie, podoba mi sie taka prostota ;)
OdpowiedzUsuńi dziekuje za głos ;)
OdpowiedzUsuńświetny outfit :))
OdpowiedzUsuńsuper look! bardzo mi się podoba
OdpowiedzUsuń